piątek, 23 sierpnia 2013

Pocztówki prosto z serca - Ella Griffin


                Są osoby, które czerpią radość z każdej pory roku. Niektórzy uwielbiają wstające wczesnym rankiem słońce wiosną, inni morską bryzę na plaży latem, są również tacy, którzy uwielbiają kolorowe liście na jesiennych drzewach, a nawet prószący za oknem śnieg, miękki biały puch zimą. Ja z pewnością zaliczam się do stworzeń ciepłolubnych i przez cały rok wyczekuję wiosny, kiedy natura budzi się z zimy. Grzejące słońce, ciepły wiatr i kwitnące rośliny co roku cieszą moje oczy, a radość trwa aż do zakończenia lata. Aby odczuwać to możliwie najdłużej wybieram również książki, które w jakiś sposób nawiązują do tych przyjemnych, ciepłych chwil. Tak właśnie trafiłam na Pocztówki prosto z serca. Prostota historii i tytułowe pocztówki zachęciły mnie do ich poznania.

                Saffy ma wszystko, czego potrzebuje każda młoda kobieta. Pracuje w największej agencji reklamowej w Dublinie i od sześciu lat spotyka się z Gregiem, dobrze zapowiadającym się aktorem. Problemy zaczynają się w momencie, kiedy Saffy uświadamia sobie, że nadszedł czas na większe zobowiązania i postanawia... sama oświadczyć się Gregowi. Nie spodziewa się jednak, że on odmówi. Dla Saffy taki związek nie ma racji bytu, postanawia go zakończyć. Nie spodziewa się jednak, że i ona, i Greg, tak źle będą znosić rozstanie. Saffy rzuca się w wir pracy, a w wolnych chwilach najchętniej zamyka się w domu. Greg gra główną rolę w serialu, dzięki czemu czuje się pewnie, ale w końcu zaczyna mu doskwierać samotność. Pocieszenie znajduje w ramionach charakteryzatorki pracującej na planie serialu, która skrycie się w nim kocha. Szybko jednak zdaje sobie sprawę, że nie radzi sobie bez Saffy i postanawia poprosić ją o rękę. Wydaje się, że od tego momentu może być już tylko lepiej. Przygotowania do ślubu ruszają pełną parą, aż wreszcie nadchodzi ten wielki dzień. Dzień, który okazuje się być najgorszym dniem w życiu Saffy. Kilka minut po zawarciu ślubu dowiaduje się o zdradzie Grega i ciężkiej chorobie swojej matki, a do tego wreszcie dostaje zdjęcie swojego ojca, który zostawił ją i jej matkę, kiedy Saffy była jeszcze dzieckiem. Postanawia zostawić Grega jeszcze na weselu i rozpocząć wszystko od nowa. Wkrótce stan zdrowia jej matki gwałtownie się pogarsza, sama Saffy poznaje nowego mężczyznę, i dowiaduje się, że ojciec, za którym tęskniła całe życie, przez 30 lat jej życia nigdy o niej nie zapomniał i próbował się z nią kontaktować, co skutecznie utrudniała mu matka Saffy...

                Jess i Conor żyją ze sobą od kilku lat, choć nie są małżeństwem. Mają dwójkę dzieci, bliźnięta - Lizzie i Luke'a. Są razem szczęśliwi, pomimo tego, że nie jest im w życiu łatwo. Jess pracuje w domu pisząc artykuły na zlecnie. Natomiast Conor uczy w szkole, choć w głębi duszy pragnie napisać powieść. Wreszcie postanawia podjąć się tego zajęcia, aby zrealizować swoje marzenie. Codzienne obowiązki pochłaniają mu mnóstwo czasu, dlatego niemal cały czas wolny poświęca na pisanie. Nie tylko dla niego ta sytuacja jest trudna. Również Jess i dzieciaki odczuwają jego brak, który skupiając się na pisaniu, zaniedbuje rodzinę. Conor, który wcześniej znajdował w niej ukojenie, zdaje się zapominać, co w życiu jest najważniejsze. Pewnego dnia postanawia wyprowadzić się z domu i zostawić wszystkich, których kocha...

                Pocztówki prosto z serca polubiłam już wtedy, kiedy zobaczyłam je na półce w księgarni. Tytułowa metafora precyzyjnie trafiła w moje gusta, a za okładką znalazłam prawdziwie obyczajową historię. Bohaterowie są normalnymi ludźmi, którzy jak każdy z nas borykają się z różnymi problemami -  sercowymi, zdrowotnymi, związanymi z pracą, dlatego książka jest tak wiarygodna. Ich zwyczajne, życiowe historie pełne codziennych trosk i radości sprawiają, że odnosimy wrażenie jakby byli naszymi bliskimi przyjaciółmi. Jej głównym przesłaniem jest ukazanie, jak przewrotne jest nasze życie. Historia tych młodych ludzi pokazuje, że wszystko zmienia się z dnia na dzień i to, co poprzedniego dnia było dla nas najważniejsze, następnego może już być nieistotne. Prostota historii i problemy w niej poruszone autorka opowiedziała w lekki i przystępny sposób, lecz nie błahy. Poprzez nie starała się ukazać, że choć trudy i ciężkie chwile w życiu każdego człowieka będą pojawiać się zawsze, które nie raz zadadzą nam ból, to jesteśmy w stanie przetrwać wszystkie życiowe burze. Ella Griffin opowiadając tę historię na szczęście postanowiła nie silić się na morały i przesłania, jednak mimo to wszystko to, co udało jej się opisać w  Pocztówkach… faktycznie trafia prosto w serce.

Moja ocena: 7/10

13 komentarzy :

  1. za tydzien mam urlop , zaopatrzylam sie juz w 4 pozycje ktore proponujesz na swoim blogu , ta rowniez trafi do mojej wakacyjnej kolekcji ;]]

    OdpowiedzUsuń
  2. aaa czytałam :), kupiłam sobie na wyjazd w wersji kieszonkowej w Tesco, bo potzrebowałam czegoś mega lekkiego i faktycznie takie było, lekkie do czytania i uchowajmy się od takich Gregów ;)
    xoxo :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się fajnie, ale niestety teraz nie znajdę dla niej czasu :) może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w końcu swój upragniony urlop w październiku, to w końcu nadrobię z książkami :) tą zapisałam. Tak w ogóle przedwczoraj czytałam tą recenzję przed snem, gdzie później śniła mi się historia jak to ja chciałam się oświadczyć memu lubemu, na szczęście obudziłam się w trakcie zadawania pytania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, że nie udało Ci się dotrwać do odpowiedzi i zobaczyć jego miny! :)

      Usuń
    2. może to i dobrze, bo powiedział by nie i jeszcze bym była skora robić poranne awantury z pytaniem - no, dlaczego mi odmówiłeś w śnie? :D

      Usuń
  5. kazda kolejna ksiazka ktora polecasz jest lepsza od poprzedniej :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę przyznać- książka jest godna polecenia i warta uwagi. Oby więcej takich pozycji było opisywanych na Twoim blogu :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. 10/10 ;] polecam kazda ksiazke tej pani !

    OdpowiedzUsuń
  8. ale romansidło.. a ja lubię takie ! ;)) jesteś moją ulubioną biblioteką :*

    OdpowiedzUsuń
  9. a czy rowniez z taka wielka pasja ogladasz nowosc kinowe ? jezeli tak to zchecia poczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. typowo wakacyjna propozycja :D podoba mi sie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. czytalam tak duzo pozytywnych i negatywnych recenzji ze caly czas bije sie z myslami jednak na moje oko ksiazka wydaje sie byc interesujaca i na tyle lekka ze na dobre wyjdzie przeczytnia jej :))

    OdpowiedzUsuń