Moim małym marzeniem, pewnie
podobnie jak marzeniem wielu kobiet, jest posiadanie własnej garderoby. Jest to
temat rzeka i istnieje na jego temat tyle wyobrażeń, ile kobiet pragnących ją
mieć. W sieci można znaleźć mnóstwo pomysłów na aranżację takiego pomieszczenia,
wszystko jednak w ostateczności uzależnione jest od preferencji potencjalnej
(czyt. szczęśliwej) posiadaczki. Różnorodność oferowanych pomysłów i
wyposażenia jest współcześnie tak bogata, że coraz częściej większy problem
stanowi nie samo posiadanie garderoby, a raczej jej urządzenie. I tak królują
garderoby w stylu angielskim czy prowansalskim, miękkie pufy, kryształowe
żyrandole, ogromne lustra oraz przede wszystkim meble ukazujące odzież w pełnej
krasie, nie chodzi nam przecież o to, aby ją ukryć, a pięknie wyeksponować.
Domyślam się, że żadna z
wymienionych powyżej rzeczy nie zaskoczyła Was, a już na pewno nie zaskoczyła
żadnej z Pań. Pewnie dzieje się tak dlatego, że poziom życia wzrasta i obecnie
przy odpowiednich nakładach finansowych można pozwolić sobie na naprawdę wiele.
Garderoba jest z pewnością jednym z elementów mieszkania czy domu, które coraz
częściej pojawiają się w nich. A jak to jest z wygospodarowaniem miejsca dla
książek?
Wielokrotnie spotkałam się ze
stwierdzeniem, że współcześnie bardzo niewiele osób czyta. Odnoszę wrażenie, że
dotyczy to raczej dzieci i młodzieży, którzy wybierają inne formy spędzania
wolnego czasu. Jednak w moim otoczeniu, tym bliższym i dalszym, zaobserwowałam,
że książki stają się coraz popularniejszym sposobem na złapanie oddechu. Wiele
osób czyta i kolekcjonuje książki, by kiedyś móc ponownie wrócić do ulubionych.
A co wtedy, kiedy przybywa ich coraz więcej?
Zazwyczaj książki swoje miejsce
znajdują na regałach, przymocowanych do ścian półkach, czy na nocnych szafkach.
Nierzadko są to przypadkowe miejsca, w których udaje nam się książkę odłożyć
tak, aby nie przeszkadzała. Ale czy nie powinno być tak, że powinny one mieć
swoje wyjątkowe miejsce w każdym domu? Nie tylko ich ułożenie, ale również
wyeksponowanie jest istotną kwestią.
Kilka razy zdarzyło mi się
zobaczyć oryginalne i niebanalne miejsca, w których książki nie tylko
oczekiwały na ich ponowne otworzenie, ale stanowiły również element wystroju
wnętrza. Coraz rzadziej na własne oczy możemy zobaczyć niewielkie urocze
biblioteczki, które kiedyś przecież funkcjonowały w wielu domach. Znacznie
częściej jednak możemy dostrzec pojedyncze egzemplarze wtopione w
charakterystyczny styl danego miejsca. Sama od dawna myślałam o sposobie, który
pozwoliłby na delikatne, ale wyczuwalne ukazanie ich w pokoju. W ten sposób
udało mi się znaleźć kilka pomysłów na zaaranżowanie takiego miejsca w domu.
Istotną kwestią, jeżeli nie
najważniejszą jest metraż, którym dysponujemy. Naturalnym jest, że im większa
przestrzeń, tym na więcej możemy sobie pozwolić. Nie zawsze jednak mamy
odpowiednio dużo miejsca na tego typu aranżacje. Idealnym
rozwiązaniem w takim przypadku jest wyznaczenie określonego terytorium, w
którym książki będą miały swoje miejsce. Zazwyczaj są to regały, półki czy
stojaki, dzięki którym uporządkujemy nasze zbiory.
źródło: weheartit.com
źródło: weheartit.com
źródło: weheartit.com
źródło: weheartit.com
źródło: weheartit.com
Zupełnie inaczej sprawa wygląda,
kiedy zamierzamy wygospodarować miejsce na książki w pokoju dziennym, czyli
tzw. gościnnym. Wówczas musimy pamiętać o tym, aby ich wtopienie nie burzyło
koncepcji stworzonej w pomieszczeniu. Nie chodzi przecież o upchnięcie ich byle
gdzie, ale również nie o podporządkowanie całego pokoju książkom, nie jesteśmy
przecież biblioteką. Ten sposób wydaje mi się najciekawszy i to właśnie do niego
udało mi się znaleźć najwięcej inspiracji. Przekonałam się, że również proste
regały w ciekawym otoczeniu mogą wyglądać imponująco. Poniżej przedstawiam
kilka propozycji, które odnajdą zastosowanie w każdym wnętrzu.
źródło: weheartit.com
źródło: weheartit.com
źródło: panidyrektor.pl
źródło: weheartit.com
źródło: weheartit.com
Wreszcie pomysł wymagający
najwięcej wyobraźni, czyli biblioteczka. Książki ułożone na regale same nie
stworzą pomieszczenia, trzeba zadbać również o odpowiednią oprawę. Nie chodzi
przecież o eklektyzm, ale o stworzenie przytulnej atmosfery, dzięki której
pomieszczenie będzie pełniło nie tylko funkcję przechowywania książek, ale
także uroczego zakątka, w którym wraz z kubkiem gorącej kawy będzie można
zaczytywać się w ulubionych pozycjach. Wbrew pozorom to pomieszczenie wydaje mi
się najbardziej wymagającym pomysłem. Inspiracje, które znalazłam nie
zniechęciły mnie do stworzenia jej w przyszłości.
źródło: weheartit.com
źródło: weheartit.com
źródło: weheartit.com
źródło: weheartit.com
Dotąd nie udało mi się znaleźć
złotego środka, inspiracji, przy której pomyślałabym, że właśnie tego szukam.
Ale z pewnością znalazłam mnóstwo pięknych pomysłów, spośród których na pewno
uda mi się niektóre wykorzystać. Chciałam podzielić się z Wami pomysłami
wnętrz, odznaczających się według mnie prostotą i atrakcyjnością. Być może nie
tylko ja, ale również ktoś z Was myślał o zmianie wystroju w tym kontekście, a
może posiadacie już taką przestrzeń. Jedno jest pewne, zarówno jej tworzenie,
jak i posiadanie sprawia frajdę, więc niezależnie po której stronie barykady
jesteście, z pewnością czerpiecie z niej korzyści.
Uwielbiam oglądać takie zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMnie zawsze marzył się pokój-gabinet, z regałami od podłogi do sufitu, z dużym biurkiem i "prawniczą" lampką, taką zieloną. Na tych regałach, na jakie w tej chwili pozwala mi mały metraż mieszkania, książki ledwo się już mieszczą i te o mniej reprezentatywnych okładkach czekają na lepsze czasy ;)
To zdjęcie z półką-drzewem widuję dość często w internecie i za każdym razem mnie zachwyca. Rury to świetny pomysł, muszę podpytać Ukochanego, czy byłby w stanie coś takiego wykombinować sam *.* A wielkie okno i parapeto-sofa to byłby chyba szczyt moich marzeń :)
Łączę się z Tobą w marzeniach! dokładnie o tym samym myślę :)))
Usuńpiękneeeeeeeeee <3
OdpowiedzUsuńuchyl rabka tajemnicy i pokaz twoja oaze ksiazkowa ;>
OdpowiedzUsuńCudowny post, takie teksty i takie zdjęcia chłonę w każdej ilości :) Ja ze wzgledu na metraż i liczbę książek jestem ograniczona, ale w sypialni mam swoją bibliotekę, tzw.kompromis z mężem, łózko to jego królestwo a ściany i książki moje królestwo:)
OdpowiedzUsuńxoxo
w układzie READ się zakochałam :) i właściwie czemu by sobie takiego nie zrobić ?! :) w nowym mieszkaniu nie mam jeszcze szafy na ubrania, a ogromny i piękny regał na książki jest ! :) .. chociaż okazuje się, że wkrótce powinien stanąć kolejny ;) obydwoje czytamy naprawdę sporo, ale Alek jest już prawdziwym pożeraczem książek !
OdpowiedzUsuńPS. Przeszukałam ostatnio Empik i do Skalpela się nie dokopałam :(
świetnie to wygląda! jeżeli uda Wam się taki zainstalować w mieszkaniu to nalegam na pochwalenie się! :)
Usuńprzeszukałam większość księgarni internetowych i faktycznie, produkt niedostępny :( ale na allegro znalazłam sporo egzemplarzy, większość nowa i w dobrej cenie! :)
A mi sie marzy od zawsze poddasze ksiazkowe <3 mam juz swoich 138 ksiazek i poupychane sa wszedzie , doslownie :(
OdpowiedzUsuńmi czwarty pomysl najbardziej przypadl do gustu
OdpowiedzUsuńP O L E C A M ST R O N E !!!
OdpowiedzUsuńhttp://www.boska.pl/inspiracje/3346/-Fashion-ksiazki-we-wspanialym-towarzystwie-Modne-biblioteczki.html
;))
1 i 3 bomba !
OdpowiedzUsuńps. swietny pomysl z tym postem :-)
Podoba mi się, że Twoje posty są coraz bardziej zróżnicowane i ciekawe. Poza przeczytaniem ciekawych recenzji i opinii o książkach, możemy również pooglądać tematyczne zdjęcia ;) Fajny pomysł, wg. mnie zmierzasz we właściwym kierunku, d.
OdpowiedzUsuńp.s.
Odnoszę wrażenie, że niektórzy nie umieją używać polskich znaków pisząc swoje ,,posty'' ...
Racja , każdy kolejny post to dla mnie również odkrycie bo nie tylko pomagasz w wyborze książek , ale również przedstawiasz ciekawe pomysły na aranżacje wnętrz każdego czytelnika . Świetnie .
OdpowiedzUsuńCuda! Zdjęcie z hamakiem jest moje ;) Rany, w tym momencie popatrzyłam w stronę mojej "biblioteczki" i OMG książki mam upchane tam na siłę już, nie mówiąc o kilku sztukach to na ziemi, parapecie. Chcę mięć hamak tu i takie duże okno, gdzie mogłabym czytać ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mądry tekst, piękne inspiracje! Mi się po cichu marzy własne "biuro", gdzie będę miała właśnie swoją tradycyjną biblioteczkę. Książki w moim życiu są od zawsze, podsuwane przez dziadków - polonistów, choć z przykrością muszę się przyznać, że w roku akademickim książki zastępuję mi ogromne tomiska podręczników akademickich. Książki, które kupuję i czytam, następnie dzielę na dwie kupki: najdrożsi przyjaciele i te, które czas dalej posłać w świat. Nie ma więc ich wiele, ale są to książki ukochane, których nie pożyczam, szanuję i chętnie kiedyś wyeksponuję w moim domku marzeń :-)
OdpowiedzUsuńzdjęcie z hamakiem zrobilo na mnie ogromne wrazenie , niestety ja posiadam tylko 22 ksiazki bo jestem zwolenniczka wypozyczania i metody ,,z rak do rak,, wiec moja biblioteczka to aktualnie polka w ktorej na gorze znajduja sie swieczki i zdjecia a na dole moja malusienka kolekcja :P
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3 zakochałam sie w trzecim zdjeciu ... czy to normalne ;> ???
OdpowiedzUsuńnatrze na te zdjecia i czuje zapach ksiazek ....
OdpowiedzUsuńJak będę miała swoje własne mieszkanie to takie pomysły wykorzystam, marzą mi się takie fajne półki, niestandardowe i ciekawe :)
OdpowiedzUsuń