Odkąd
po raz pierwszy obejrzałam Kac Vegas stał się jednym z tych filmów, które
oglądam kiedy mam zły humor, dopada mnie jesienna depresja lub deszcz za oknem.
Również od tego momentu do grona moich ulubionych aktorów (…pewnie nie tylko do
mojego ;) trafił Bradley Cooper. Kiedy dowiedziałam się, że to właśnie on
wciela się w postać głównego bohatera byłam ciekawa jego nowej odsłony. Nie bez
znaczenia była też nominacja do Oscara, co oznacza, że sam film, a tym bardziej
książka, na podstawie której powstał, nie mogą być złe. Postanowiłam jak zwykle
zacząć od książki ;)
Pat
właśnie opuścił zakład zamknięty, w którym spędził ostatnie cztery lata. Ma jedno
postanowienie – za wszelką cenę wrócić do żony. Po powrocie do rodzinnego domu
stara się wrócić do normalności, odnawia relacje z najbliższymi, trenuje,
chodzi na spotkania z terapeutą. Wszystko, co robi, robi z myślą o żonie i
zakończeniu trwającej między nimi rozłąki. Jednak wszystko nie jest tak
oczywiste, jak się wydawało. Pat nie wie, co wydarzyło się podczas jego
nieobecności, ojciec nie chce z nim rozmawiać, ulubiona drużyna przegrywa, a
żona wciąż się nie odzywa. Na domiar złego, spokoju nie daje mu irytująca
Tiffany, która nieproszona codziennie towarzyszy mu w treningach.
Mijają
dni. Wszystko zaczyna się powoli układać. Dzięki rozmowom z terapeutą Pat
zaczyna akceptować otaczającą go rzeczywistość, nawiązuje nić porozumienia z
ojcem, traci zbędne kilogramy, które tak bardzo przeszkadzały jego żonie, a
wcześniej denerwująca Tiffany staje się najlepszą przyjaciółką. Nadal jednak
nie osiągnął najważniejszego – nie udało mu się w żaden sposób nawiązać kontaktu
z Nikki, do której ma zakaz zbliżania się. Wreszcie Tiffany oferuje mu układ –
jeśli Pat zgodzi się wziąć razem z nią udział w turnieju tańca, ona umożliwi mu
kontakt z żoną…
Poradnik pozytywnego myślenia
dostarczył mi wielu przemyśleń. Mimo, że książka nie należy do lekkich, to
lekko się ją czyta. Od pierwszych stron główny bohater zyskuje sympatię, trochę
przez swoją naiwność, trochę dlatego, że jest zdeterminowany w dążeniu do
swoich marzeń, a trochę dlatego, że jest po prostu człowiekiem borykającym się
z różnego rodzaju problemami, jak każdy z nas. Matthew Quick doskonale
skonstruował tę powieść wplatając w ważne i trudne jednocześnie momenty życia
głównego bohatera zabawne przemyślenia Pata, nadając całej historii pewnego
rodzaju lekkości. Inną ważną kwestią, która została poruszona są relacje z
najbliższymi – niekiedy trudne – i ich wsparcie oraz to, jak istotny wpływ ma
to na życie każdego człowieka. Tak naprawdę o właściwej przyczynie choroby Pata
dowiadujemy się pod koniec historii, jednak książka już od pierwszych stron
wzbudza zainteresowanie, które jest utrzymane do ostatniej sceny. Pomimo tego,
że poruszony problem nie należy do najlżejszych, to całość ma pozytywny
charakter, a sympatia do głównego bohatera powoduje, że do ostatnich stron
kibicuje się jego osobie i wierzy w spełnienie jego marzeń.
Moja ocena: 8,5/10
Ja akurat nie czytałem książki, a oglądałem film ;) jeśli mogę być szczery, to każda kolejna recenzja, którą publikujesz na tym blogu podoba mi się coraz bardziej :) Pozdrawiam gorąco! d.
OdpowiedzUsuńJak przedmówca, również oglądałam film. Przyznam, że sam zamysł jest ciekawy. Osobiście bardzo lubię takie psychologiczne tematy. Dlatego ten fakt plus Bradley Cooper (oczywiście - zgadzam się z Tobą!) to wystarczający powód żeby "ogarnąć temat". Obie główne postaci są rzeczywiście warte uwagi, są dobrze i ciekawie napisane. Przyznam jednak, że jednak Pat bardziej mnie zainteresował, głównie jego obsesją na temat żony. Rzeczywiście wczułam się jakoś w ten jego problem i szczerze mu współczułam w tej jakby... psychicznej niemocy. Natomiast poruszając temat Oscarów to zupełnie nie rozumiem dlaczego J.Lawrence otrzymała statuetkę. Jak pisałam wcześniej jej rola zbudowała wszystko. Ale czy inna aktorka nie zgrałaby lepiej? Jak dla mnie ona - przeciętnie. Oscar dla postaci, a nie aktorki moim zdaniem. Powinno się to chyba rozgraniczać.
OdpowiedzUsuńporadnik pozytywnego myslenia .. mmm , dostalam ksiazke od chlopaka , przeczytana juz ! lezy na honorowym miejscu zasluguje na nie :D
OdpowiedzUsuń